Dostęp do najnowszych materiałów bezpośrednio na Twojej skrzynce e-mail

Odpowiedź na pytanie Pani Xxxxx. Jak nie popełnić tego błędu i nie chudnąć z masy mięśniowej a tylko z tłuszczowej? Temat – zdrowie.

Ja lesser na naszym niebieskim tle w garniturze w okręgu
Moje zdjęcie z instagarama

Pani Xxxxxxx,

Jak dobrze, że wzięła to Pani pod uwagę. Faktycznie jest to częstym kłopotem, tym bardziej w sportach sylwetkowych. Ze swojej strony zaobserwowałem to, co z resztą wszyscy wiedzą, mianowicie jeśli deficyt to nie większy niż 200 kcal. Utrata masy w jakimś stopniu jest i tak nieunikniona, ale zawsze zależy nam na tym, by była jak najmniejsza 😊.

W tym okresie z reguły przychodzi także niebawem kluczowy mezocykl – tuż przed szczytem formy i sportowcy wchodzą w trening skoncentrowany na maksymalizację rezultatów. W przypadku amatorów w tym okresie jak podaje uniwersytet z tego co pamiętam Luma w USA, skuteczność w zachowaniu redukcji tkanki mięśniowej wraz z tkanka tłuszczowa na deficycie powoduje zastosowanie treningów typu HITT, które z pewnością się Pani spodobają. W tym samym badaniu stwierdzono, że podaż makro składników nie ma wpływu na utrzymanie tkanki mięśniowej, a jak pamiętam, na dietetyce uczono mnie, żeby zwiększać podaż białka w tym okresie, jednoczenie nie tłumacząc dlaczego. W innym badaniu, tym razem na sportowcach (z tego co pamiętam to na kajakarzach), stwierdzono, że to właśnie niewielka zwiększona podaż węglowodanów była skuteczna w utrzymanu mięśni na redukcji.

Śmiem twierdzi, że może to być za sprawą wzmożonego stresu metabolicznego i psychologicznego przed zawodami, jako, że w takich momentach mięśnie muszą odbudowywać rezerwy glikogenu w utrudnionych warunkach, a także mózg odżywia się węglowodanami 🙂. Bardzo przepraszam, że tak się rozpisałem, bo pewnie tylko napchałem Pani niepotrzebnych informacji, które w Pani kontekście nie będą miały może znaczenia hah 😃. Sądzę jednak, że treningi hity wysokiej intensywności będą dla Pani idealne, jeśli do tej pory ich Pani nie stosowała, i one może właśnie wygenerują deficyt 200 kcal w stosunku do Pani regularnych treningów 😉, co jednak oczywiście warto sprawdzić z pulsometrem, o ile go pani używa 😊. A mogę spytać jeszcze jakie ćwiczenia pani stosuje / jaki Sport sobie Pani usiłowała ? 😃

Pozdrawiam serdecznie,

Darek Tkaczuk


Po chwili padło kolejne pytanie:

Jak często powinnam ćwiczyć w takim razie z jakim ciężarem, obciążeniem i tak dalej? Niestety aktualnie nie stać mnie na zakup sprzętu.

Ja lesser na naszym niebieskim tle w garniturze w okręgu
Moje zdjęcie z instagarama

Jak zauważył mój przedmówca, Pan Xxxxx, warto znaleźć 0 kaloryczne i wolno wchodzić w ewentualny deficyt. Zgodzę się także z pytaniem przedmówcy, czy ćwiczy Pani regularnie i zbudowała sobie dostateczną masę mięśniową, o której utratę warto się zamartwiać? Albowiem ciało dąży do balansu / równowagi / harmonii, jeśli nie mamy solidnej mięśniowej znaczy jej ogólny stosunek do tkanki tłuszczowej to wówczas raczej nie przejmował bym się utratą tych mięśni. Wręcz często można stwierdzić, że na początku sportowej kariery może zachodzić nawet coś takiego jak przysłowiowa “rekompozycja” często rozumiana jako zamiana tłuszczu w masę mięśniową, tak na prawdę chodzi o budowanie masy mięśniowej z wykorzystaniem zapasów.

Jeśli chodzi o sprzęt do ćwiczeń, to pieniądze 💸💰 są zbędne. Nie trzeba mieć pieniążków by być aktywnym fizycznie. Świetnie to Pani napisała – butelki wody, książki, a z czasem, dla własnego komfortu można zacząć myśleć o kupowaniu sprzętu. Jeśli będzie już pani zmęczona komfortem związanym z trzymaniem butelek czy książek i miała by przez to spaść motywacja, zaproponuje Pani duży rabat na sprzęt, ale najpierw warto się pomęczyć z własnym ciężarem, to na prawdę w większości przypadków jest wystarczające.


W trakcie konwersacji padło kolejne ciekawe pytanie,: Tym razem od Pani Yyyyyy

Dołączę się do rozmowy z pytaniem z trochę innej beczki?
Cały czas waga szła w dół, ale aktualnie tłuszcz spada i czuję, że nabieram wody… Please Help Me 😥

Ja lesser na naszym niebieskim tle w garniturze w okręgu
Moje zdjęcie z instagarama

Pani Yyyyy,

Droga Pani Yyyyy ,
Jeśli dokładnie taki jest problem, to proszę się tym nie przejmować przez najbliższy czas. Woda zawsze znika w przeciągu ok miesiąca swych, w zależności od deficytu. Ale powiem Pani paradoksalnie, że w ten czas pomaga picie dużych ilości wody i ograniczanie soli 🙂, albowiem sól powoduje retencję wody (chłoniemy wodę jak gąbka) 😊. P.S. a czy występują u Pani objawy pulchnienia? Jak tak to w jakich okolicach? Ma Pani uczucie ociężałości? To często klienci zauważają po świętach, kiedy to na stół wchodzi dużo słonego mięsa i pysznych pieczeni 😃 hah

Piję ok 2l każdego dnia, czasami nawet więcej. Opuchlizna jest często, a dietę stosuję od września. Na początku wszystko świetnie szło w dół, niestety obecnie…
Opuchlizna najbardziej na nogach i na palcach rąk. Z reguły gotuje sama w domu, ale przyznam, że zdarza mi się podjadać chipsy i słodycze.

Ja lesser na naszym niebieskim tle w garniturze w okręgu
Moje zdjęcie z instagarama

Rzumiem… 🤔  Z wodą wszystko ok, a z innymi kwestiami – tj sól i m.in. wysoko przetworzone produkty ? Retencja też często jest związana z cyklem menstruacyjnym, ale jeśli to już 2 miesiące to raczej nie o to cho. Jeśli taki stan będzie się utrzymywał sądź, że warto skonsultować się z lekarzem. Jak objawia się ta nabrzmiałość i czy w jakiś okolicach zauważasz, że jest wzmożona?

Jak to cudownie, że sama gotujesz 🙂. To już nie jest takie oczywiste jak niegdyś 🙂. Przynajmniej wiesz co wkładasz do garnuszka. A jak u Ciebie Karolino z aktywnością fizyczną? Jeśli nie masz wymaganego minimum, to też to może nastręczać wszelkich problemów (minimum to 150 min w tyg, może być nawet zwykły spacer) Jeśli przekąski są sporadyczne (raz w tyg. lub rzadziej) to raczej bym się tym nie przejmował, natomiast warto mieć świadomość, że zarówno w chipsaj jak i słodkich czekoladach jest dużo soli. Zastanowiłbym się jeszcze na komplementarnością posiłków, chodź to nie koniecznie powinno mieć wpływ. Martwiłbym się czy to nie mogą być zalążki cukrzycy, ale proszę się nie sugerować. Równie dobrze może to być zwykłe zasiedzenie przy biurku… Nie jestem lekarzem, a w mojej opinii warto, by było przemyśleć ewentualną fizyczną wizytę u lekarza 1wszego kontaktu, bo to wykracza poza moje kompetencje.

Zapisz się na newsletter!

Pobierz darmowy e-book

Aby być na bieżąco już dziś
Dołącz do nas już dziś korzystaj z darmowych treści i niespodzianek po zapisaniu się do listy.

Jeśli nie znajdziesz maila zobacz do folderu SPAM

Zapisując się na listę mailingową akceptujesz naszą politykę prywatności. Nigdy nie będziemy Cię spamować, nikomu nie udostępnimy Twojego adresu. Będziemy Cię jedynie informować o treściach, pomogą Ci być szczęśliwszym, skutecznym, silnym, sprawnym i zdrowym człowiekiem!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top